Idea wykonania roweru ze sklejki chodziła za mną już jakiś czas. Jednakże ze względu na zawsze inne, pilne sprawy, temat był przekładany ładnych parę lat. Do tej pory sklejkę obrabialiśmy już chyba na wszystkie możliwe sposoby. Począwszy od warstwowego klejenia, poprzez gięcie termiczne, o rodzaju szlifowania nie wspominając. Projektując taki rower trzeba wziąć pod uwagę mnóstwo kwestii - estetyka oraz trwałość są dla nas najważniejsze. Do tego dochodzi koszt materiałów oraz jakość wykonania. Mimo, że teoretycznie to wszystko robimy w tak zwanym trybie ciągłym (tworząc i projektując meble), to jednak trudno było rozpocząć taki projekt. Impulsem do podjęcia decyzji stała się praca końcowa uczniów stolarstwa. Rower z drewna wydawał się bardzo ciekawym pomysłem, więc czemu nie? Z moją pomocą jakoś pójdzie.. Jakże się pomyliłem co do łatwości jego wykonania...
Nie znaliśmy wymiarów roweru, a wszystkie jego części składowe miałem w ręku co najmniej 35 lat temu, dlatego postanowiłem kupić używany rower. Padło na Authora z 26 calowymi kołami po który pojechał czeladnik z uczniem.
W firmie nic nie powstaje z przypadku, a wszystko musi być doskonale zaprojektowane i wyliczone. Rower został zmierzony pod wszystkimi kątami i wiernie przeniesiony do specjalistycznego oprogramowania. Szczególnie zależało nam na umiejscowieniu osi napędu kół, umocowania kierownicy oraz siodełka zależało nam aby nie wyważać drzwi pod względem ustawienia tych parametrów chcieliśmy się skupić na wykonaniu elementu łączącego czyli ramy i zrobić to jak najlepiej.
23 czerwca 2021 roku miałem przyjemność być w jury konkursu Koła Naukowego Technologów Drewna Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Przyznałem wtedy nagrodę specjalną Bartoszowi Urbaniak za wykonany z drewna motocykl. Miałem wtedy możliwość przeglądu wykonanych rowerów wszystkich uczestników konkursu i muszę powiedzieć, byłem pod wrażeniem wykorzystania drewna. Były to w dużej mierze rowery trudne, pracochłonne i wymagające wieku technik. Część z nich była wykonana przez duże firmy stolarskie, studentów, ale także amatorów posiadających nieograniczone zasoby czasowe.
Nie chciałem kopiować żadnego z pomysłów. Pomysł z wykorzystaniem sklejki uważam za trafiony.
Początkowo rama była pełna tak jak i tylne boczne elementy mocowania koła. Dodatkowo analizując wytrzymałość, zaprojektowana była z grubej sklejki, która wyglądała tragicznie. Oczywiście wiemy, że każdy materiał można wybrać tak, aby był lżejszy jednakże aby to zrobić trzeba skomplikowanych obliczeń albo metody prób i błędów. Takich danych i czasu jednak nie mieliśmy.
Początkowo rama miała być w kształcie logo firmowego, a następnie plastra miodu. Finalnie wybór padł na oryginalny wzór, którego jeszcze nigdzie nie widzieliśmy. Projekt powstał w Top Solidzie, a z tej formy przeszedł do frezowania do Morbidelli. Prace projektowe trwały bardzo długo. Po przekształceniu ramy w plik DXF, praca ruszyła pełna parą
Pierwsza ramę wykonaliśmy z płyty wiórowej. Jest to materiał dużo tańszy od sklejki, a daje nam prócz wytrzymałości, pełny obraz tego co nas czeka. O ile rama była możliwa do wyfrezowania na CNC, to frezowanie tak małego elementu nie było możliwe. Trzeba było zrobić do tego formę, podkładkę pod skosem oraz wyfrezować ręcznie aby uzyskać skos na płaszczyźnie. Po połączeniu wszystkiego w całość przyszła pora na rozebranie roweru, usunięcie zbędnych części i poskładanie nowej ramy - co okazało się niemożliwe.
Jak z elementami z zakresu swojej wiedzy nie mieliśmy problemu, tak z mechanizmem natknęliśmy na parę trudności. Z uwagi na grubość ramy, mechanizm prowadzenia przerzutki nie zmieścił się. Nie dało się również zamontować hamulca. Projekt utknął w miejscu na jakiś czas.
Czas egzaminu zbliżał się nieubłaganie. Któregoś poniedziałku wszystko nagle drgnęło - Mocowanie tylnego koła zostało wzmocnione metalowa, perforowaną blachą. Całość została wyfrezowana ze sklejki i posklejana. Przydał się wykonany wcześniej szablon na frezarkę - tylny widelec był już skośny i solidny. Zaczęło się szlifowanie. Muszę przyznać, że nie przypuszczałem, że mając wszelkie szlifierki do krawędzi, będzie to tak pracochłonne. Nad rowerem pracowało czworo uczniów. Dzieląc się między sobą pracą - na efekt finalny i tak trzeba było czekać. Odnowienie elementów metalowych to w większości żmudne szlifowanie. Lakierowanie nadało jednak uznany przez nas czarny kolor. Część musiała być ewidentnie nowa, rower dostał nowy osprzęt typu hamulce, linki oraz ich prowadzenie. Całość nabrała wyglądu. Reasumując taki rower to dużo pracy, ale też dużo frajdy z tego co się robi. Jestem przekonany, że ta praca nie pójdzie na marne, zapał młodych ludzi nie zostanie zgaszony, a całość zaowocuje w przyszłości równie ciekawymi projektami.
W dniu szóstego czerwca czworo uczniów przystąpiło do egzaminu czeladniczego w Katowickiej Izbie Rzemieslniczej.
Wprawdzie wyniki egzaminu znać będziemy dopiero pod koniec sierpnia, Ja już dzisiaj mogę pogratulowac swoim uczniom za zaangażowanie i cierpliwość.
Karol Jakubek
EDIT
Pod koniec czerwca ukazał się artykuł w Super Expresie w którym ukazały się zdjęcia naszego roweru. Zobacz tutaj.
Następstwem artykułu był wywiad który ukazał się w Wiadomościach Zapraszamy tutaj.
Zapraszamy do zapoznania się z artykułami.
Zobacz naszą kuchnię z orzecha
Zobacz galerię mebli kuchennych
Zobacz na czym polega projektowanie wnętrz
Jeżeli jesteś zainteresowany projektem i realizacją mebli?
To zadzwoń do nas tutaj tel: 323282442
Lub napisz do nas biuro@meble.tychy.pl